Filmowy Ron, aktor Rupert Grint udzielił wywiadu dla portalu The Sun za kulisami Festiwalu Play.com w Wembley.Między innymi wypowiada się on na temat pracy nad scenami Quidditcha na planie Księcia Półkrwi.
Siedzisz na miotle przez godziny i to zaczyna boleć, przez to drętwieje ci tyłek.- narzeka aktor.Po długich godzinach siedzenia na twardym kijku chód Ruperta podobny jest do ruchów kowboja Johna Wayne`a. Pan Grint zdradza nam także swoje plany na przyszłość...
Skończymy kręcić w parę miesięcy. Kiedy powstanie ostatni film myślę, że będę za tym tęsknił. Chciałbym grać w komediach ale zobaczymy co się pojawi.Uszczypliwy dziennikarz dodaje, że jeśli Rupert po skończeniu siódemki nadal będzie chodził jak kowboj, to zawsze może zacząć grać w Westernach jako rudy John Wayne. Cały wywiad możecie znaleźć
tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz